Wczoraj krew w żyłach osób czekających na Cyberpunka 2077 zmroziła plotka sugerująca, że gra zostanie ponownie opóźniona i ukaże się dopiero w 2021 roku. Na szczęście wydaje się, że te spekulacje nie znajdą pokrycia w rzeczywistości. Studio CD Projekt RED zaprzeczyło tym doniesieniom i potwierdziło, że premiera odbędzie się 10 grudnia tego roku.
Fani mieli powody do niepokoju, gdyż źródłem spekulacji była zazwyczaj dobrze poinformowana insiderka Tiffany Treadmore. Wcześniej wielokrotnie przekazywała plotki, które okazywały się prawdziwe. Tak było np. z informacjami o odwołaniu tegorocznego E3 oraz studiu
Valve szykującym się do ujawnienia
Half-Life: Alyx.
Jak będzie naprawdę przekonamy się już niedługo. Reakcja na przełożenie premiery na 10 grudnia była bardzo negatywna. Gracze głośno wyrazili swoje niezadowolenie, a akcje firmy zanotowały duży spadek na giełdzie.
CD Projekt RED najpewniej zrobi więc co może, aby uniknąć kolejnej obsuwy.
O tym, że 10 grudnia wydaje się ostateczną datą świadczy również fakt, iż ruszyła już agresywna kampania marketingowa. Firma wydała miliony dolarów na reklamę na Times Square w Nowym Jorku, a po Polsce jeżdżą autobusy ozdobione artworkiem z gry.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2020-11-11 09:39:21
|
|